Go to Top

Od czego by tu…

Jak się przygotować do matury? Ile czasu poświęcić? Kogo poprosić o pomoc? Świadomy maturzysta już o tym myśli – i tu zdecydowanie to podejście wygrywa. Ten nieświadomy albo nieprzejęty rzeczywistością uczeń ostatniej klasy szkoły średniej, po studniówce stwierdzi, że jeszcze ma dużo czasu, a w weekend majowy zajrzy do ubiegłorocznego arkusza i wszyscy wiemy, jak to może się skończyć.

Sprint czy maraton?

Maturzysto przed Tobą wyzwanie, góra do zdobycia, której szczytu może nawet jeszcze nie widać. To Ty musisz podjąć ten wysiłek, a będzie on współmierny do tego jaki cel zamierzasz osiągnąć. Może chodzi Ci tylko o zdobycie przedwierzchołka. Warto już teraz określić punkt docelowy, aby dobrze rozłożyć siły. Trzeba określić czy startujesz w sprincie czy w maratonie. Czy zakuć, zaliczyć, zapomnieć? Zdobyć 30% czy może potrzebne będzie Ci więcej w dalszej wędrówce przez życie?

3 x Z

Nikt nie zrobi tego za Ciebie, nie włoży łopatą do głowy, nie nauczy za Ciebie i nie pójdzie na egzamin – tutaj jesteś sam na placu boju. Ale warto poszukać wsparcia, kogoś kto pokieruje lub w chwili zwątpienia powie dobre słowo lub będzie czuwał nad tym żebyś odpoczywał i regenerował się w trakcie maturalnych przygotowań.

30% i co dalej?

Kto może być wsparciem? Może być to grupa tematyczna i prowadzący ją nauczyciel. Jeśli Twój poziom wiedzy podpowiada Ci, że masz spore zaległości, to lepszym wyjściem będzie praca indywidualna – wtedy, w sytuacji jeden na jeden, nie ma miejsca na żadne wątpliwości i nikt się nie dziwi, że pytasz o oczywiste oczywistości. Jeśli potrafisz odpowiednio długo utrzymać wysoki poziom motywacji, systematyczności i pewnej dyscypliny, a matematyka to dla Ciebie sama przyjemność, to na pewno jesteś w stanie samodzielnie przygotować się do egzaminów. Pamiętaj tylko, że należy Ci się także chwila wolnego w trakcie przygotowań dla równowagi umysłu i ducha! 🙂

, , , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.